Prace były niesamowite, a emocje dzieci w trakcie ich tworzenia sięgały zenitu. Po zajęciach znalazła się chwila na zakupienie pamiątek i magnesów na lodówkę. W tajemnicy powiemy Wam, że wycieczka miała jeszcze jeden „pyszny” przystanek. Dzieciaki wróciły uśmiechnięte, z nową wiedzą na temat herbów. Myślimy wrócić na ten niewielki, ale jakże uroczy zamek!